zdzisiek zdzisiek
331
BLOG

Przyszłość świata ludzi – Wizja science fiction?

zdzisiek zdzisiek Gospodarka Obserwuj notkę 4

 Przyszłość świata ludzi – Wizja science fiction?

 Można sobie wyobrazić, że przy jeszcze większej automatyzacji i robotyzacji może dojść do drastycznej, prawie zupełnej redukcji pracowników i wtedy świat i poszczególne państwa będą miały do wyboru rozwiązania między dwiema skrajnymi opcjami.

W pierwszej opcji dystrybucją dochodów - produktów materialnych i usługowych będzie objęta cała populacja (świata, państwa) i wszyscy ludzie, obywatele będą żyć w godnych warunkach. Aktywność ludzi ukierunkowana będzie na rozwoju przeróżnego rodzaju usług i usprawnień, na tworzeniu pożytków kultury, na sztuce, filozofii, rozrywce, na nauce i na coraz większe rozumienie i podbój Ziemi i świata pozaziemskiego. 

W drugiej opcji, oby pozostającej w sferze bajkowego snu, dystrybucją dochodów i produktów umożliwiającą godziwe życie będzie objęta tylko coraz mniejsza część społeczeństwa, będą objęte coraz mniej liczne elity. Życie pozostałej część populacji będzie redukowane do wegetacji, (będzie powstawał od początku alternatywny podział pracy i prymitywny, prawie pierwotny rynek) albo będzie ona redukowana do liczności, która zapewni niewolnicze jej wykorzystywanie przez elity, pozostali osobnicy będą fizycznie eliminowani.

Albo też grupa wybrańców będzie się szybko kurczyła i w skrajnym przypadku pozostaną w niej wyłącznie producenci. Produkcja będzie drastycznie redukowana i ustanie podział pracy. Pozostaną samowystarczalni osobnicy ze swoimi robotami. Każdy z mieszkańców Ziemi, czy każda rodzina będzie sama dla siebie produkowała potrzebne, również te luksusowe i fanaberyjne dobra. Samowystarczalni producenci będą prowadzić życie eremitów, ale eremitów opływających w ułatwienia i luksusy.

 

Oby chaos gospodarczo-społeczny był tylko okresem przejściowym.

Oby dzisiejszy chaos gospodarczy i ogromne zróżnicowanie ludzi pod względem ekonomicznym, i godnościowym  był tylko (zbyt długo trwającym) okresem  przejściowym.

Zmniejszenie czasu pracy pojedynczych osób, mniejsze ich eksploatowanie i bardziej równomierne jej rozdzielenie, a także rozrost sfer:  nauki, szeroko rozumianych usług, to czynniki łagodzące gospodarczo-społeczny chaos, zapobiegające  nadmiernemu zróżnicowaniu ludzi. Miejmy nadzieje, że po trwającym  obecnie okresie mocnych turbulencji związanych ze wzrostem wydajności gospodarek nastąpi okres równoważenia i osoby pozostające poza głównym nurtem gospodarczym i konsumpcyjnym do niego dołączą, że zniknie sfera marginalizacji, ubóstwa i wykluczenia.

 

Być może

 Być może przez niehumanitarne i niesprawiedliwe redukowanie dystrybucji dochodów i dóbr i ograniczanie grup żyjących w dobrobycie świat broni się przed wielkim, nadmiernym rozrostem populacji ludzi. Ale czy procesy takie muszą zachodzić najbardziej intensywnie i drastycznie, czy muszą być stymulowane i wymuszane w państwach takich jak Polska i innych państwach postkomunistycznych, w których gęstości zaludnienia nie należą do największych?

 

 

zdzisiek
O mnie zdzisiek

Stan mojego ducha Anno Domini 2013. Od dawna mocno mnie denerwuje neoliberalna polityka gospodarcza zainicjowana po 1989 roku przez gospodarczych liberałów z Kongresu Liberalno-Demokratycznego i Leszka Balcerowicza i prowadzona przez kolejne rządy. Doktryny Friedmana stały się ideologią. Jej ortodoksyjni wyznawcy porzucili zupełnie empirię a neoliberalne, doktrynalne myślenie uznali za jedynie słuszne. Dużo złego przyniosła polityka monetarna wprowadzona i realizowana przez Balcerowicza i „Radę Polityki Pieniężnej”. Polityka monetarna w połączeniu z koszmarną, niesprawiedliwą prywatyzacją i prowadzoną be umiaru i bez sensu wyprzedażą krajowego majątku zamiast upragnionego szybkiego rozwoju naszej gospodarki i zmniejszania dystansu do gospodarek rozwiniętych powodowały marnowanie potencjałów tkwiących w naszej gospodarce i naszym społeczeństwie, tłamsiły gospodarkę i przynosiły pauperyzację, biedę, marginalizację i upokorzenie dużej części naszego społeczeństwa. Mocno mnie frustruje również polityka i postawy naszych neoliberałów dotyczące sfer pozagospodarczych, wyszydzanie i walka z patriotyzmem, z tradycją, zapominanie o bohaterach z przeszłości. Postawy lekceważenia i wyszydzania naszego Prezydenta, Lecha Kaczyńskiego a po katastrofie smoleńskiej lekceważenie ofiar katastrofy, walka z obywatelami, którzy czuli wobec nich żałobę i potrzebę ich uczczenia i karygodne podejście do śledztwa były i są dla mnie przygnębiające. Główne grzechy neoliberalnej polityki gospodarczej i przyczyny zbyt powolnego rozwoju naszego kraju. Są cztery główne przyczyny, czy trzy grupy przyczyn, które nie zapewniły możliwie szybkiego rozwoju naszej gospodarki i poprawy poziomu życia dużej części naszego społeczeństwa.: • Zła polityka finansowa, a w szczególności polityka powodująca wygórowaną wartość złotego wywołująca niekorzystne relacje w handlu z zagranicą i obniżająca sztucznie, niepotrzebnie siłę nabywczą naszego społeczeństwa (ciągłe, bez opamiętania podnoszenie stóp procentowych) • Dzika, nieracjonalna, prowadzona bez żadnych zahamowań sprzedaż narodowego majątku • Dzika, niesprawiedliwa prywatyzacja • Zła, bardzo niesprawiedliwa dystrybucja dochodów i dóbr http://zdzislawdzialecki.republika.pl/ http://zdizek.blog.onet.pl/?p=837

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka